25 lat na strychu z rozkazu matki: tragiczny los Blanche Monnier

Udostępnij

25 lat na strychu z polecenia matki: tragiczne losy Blanche Monnier

Ciekawe pomysły /... Historie z życia wzięte

Historia jej życia przypomina fabułę dziwnej bajki, w której nie widać dobrego zakończenia. Brudny strych zamiast pokoju, resztki zamiast jedzenia i szczury zamiast przyjaciół. Coś w rodzaju XIX-wiecznego francuskiego Kopciuszka... Za co Blanche Monnier była tak winna, że spędziła 25 lat w więzieniu?

Można by pomyśleć, że jest to rodzina dysfunkcyjna, ale tak nie jest. Monnier urodził się 1 marca 1849 r. w Poitiers, we Francji, w zamożnej rodzinie arystokratycznej. Nie była jedynaczką, Blanche miała brata. Jej ojciec był dziekanem miejscowego uniwersytetu, a matka społeczniczką. Ponadto rodzice dziewczynki byli bardzo pobożni.

Wydawać by się mogło, że Blanche miała wszystkie atuty w ręku: wystawne kolacje, przyjęcia, górnolotne rozmowy, nobliwych dżentelmenów. Możesz mieć całą zabawę na świecie. Na dodatek Monnier miał ładną twarz: zgrabną, długą, kręconą, smukłą, zgrabną sylwetkę. Prawdziwy ideał kobiecego piękna w tamtych czasach. Jej skromność i nieśmiałość przyciągały mężczyzn jak magnes, ale dziewczynie nie spieszyło się z wyborem partnera.



W czasie, gdy znużona matka Louise-Leonard szukała godnego partnera dla swojej córki, ona nawiązała romans z niejakim Charlesem-Emile. Było to nawet w drodze na ślub, ale nigdy nie było zbytniej sympatii między zięciem a teściową. Zwykły prawnik, który był znacznie starszy od Blanche, najwyraźniej nie spełniał surowych wymagań Louise. Jej matka surowo zabroniła córce kontynuowania związku z tym "szmaciarzem". Ale co możesz zrobić, serce, jak wiesz, nie może nakazać...

To klasyczna fabuła każdego melodramatu: mężczyzna i kobieta, oszalali z miłości, uciekają jak dwoje nastolatków przed niezrozumiałymi rodzicami i średniowiecznymi ramami i stereotypami. Polowano na nich z psami, ale nigdy ich nie znaleziono...

Byłoby miło, ale historia potoczyła się nieco inaczej. Ktoś jednak zaginął, a mianowicie Blanche. Sąsiedzi i znajomi początkowo byli zaniepokojeni, ale potem uznali, że Mademoiselle zginęła w wypadku. O nagłym zniknięciu szybko zapomnieli, bo mieli wystarczająco dużo własnych problemów. Tylko Charles-Emile nie był uspokojony. Bezskutecznie poszukujący ukochanej pan młody trwał w poszukiwaniach prawie do śmierci. Zmarł w 1885 r., a trzy lata wcześniej zmarł jego ojciec Monnier.

Gdyby nieszczęsny kochanek wiedział za życia, gdzie szukać... Jak się okazało, Blanche nigdy nawet nie postawiła stopy w swoim domu. Spędziła 25 lat na strychu - dokładnie taki los, jaki zgotowała jej własna matka.



Kobieta postanowiła zwalczyć upór córki własną metodą wychowawczą: zamknąć ją w pokoju. Wydawać by się mogło, no cóż, co jest nie tak? Któż z nas nie został w dzieciństwie zapędzony w kozi róg lub zamknięty w areszcie domowym? Wszystko byłoby w porządku, gdyby czcigodny Louise-Leonard nie wypadł zupełnie z torów.

Przez 25 lat Monnier w ogóle nie widział słońca, jadł resztki ze stołu, dzielił łóżko z insektami i szczurami. Blanche zapomniała, co to jest prysznic, grzebień, szczoteczka do zębów. Znaleziono ją, gdy kobieta miała 49 lat. 25-kilogramowa istota była owinięta w narzutę z własnych włosów i w niczym nie przypominała francuskiej pogromczyni serc z przeszłości.



Musiałeś mieć wiele pytań. Czy nikt z przechodniów lub sąsiadów nie zauważył niczego podejrzanego? Gdzie był ojciec Monnier, jej brat? Czy nie można było zająć się zrozpaczoną matką?

Ludzie, jak się później okazało, od dawna podejrzewali, że coś jest nie tak: od strony domu Blanche często słyszała szaleńcze jęki i wołania o pomoc. Ojciec nic nie wiedział o więźniu, a syn, który był zorientowany w sprawie, niewiele mówił i nie spieszył z pomocą siostrze.



Gdyby choć kilku zaniepokojonych przechodniów wcześniej wszczęło alarm, wszystko mogłoby się skończyć inaczej. Ale, niestety, nie znaleziono takich dobrych ludzi. Dopiero 23 maja 1901 r. pismo zostało dostarczone do kancelarii prokuratora generalnego. Adresat pragnął zachować anonimowość. List donosił o strasznej zbrodni, o pannie, która była więziona przez 25 lat w domu pani Monnier.

Policja była bardzo zaskoczona, gdy odkryła nieszczęsną Blanche. Podczas przeszukania domu Louise-Léonarde zachowywała się swobodnie, popijając kawę. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, co się dzieje. Madame Monnier poszła na policję w towarzystwie swojego syna. Nie doczekała się procesu - zmarła w celi 15 dni po aresztowaniu. Niekompetentny Marcel został uniewinniony.

Jeśli nadal liczycie na szczęśliwe zakończenie, to spieszę was rozczarować. Monnier spędziła resztę swoich dni w szpitalu psychiatrycznym w Boise. Zmarła w wieku 64 lat.



Ta historia wydaje się być fikcją aż do ostatniej linijki. Ale niestety jest to prawda. Matka Blanche okazała się prawdziwą tyranką, a dziewczynka miała ogromnego pecha. W tym... artykuł możesz przeczytać o kilku innych najbardziej brutalnych kobietach w historii.
Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Czytaj także
  • Comments Off on