Człowiek, który w 20 minut uratował 20 osób, poświęcając własne
Ciekawe pomysły /. Jak w filmie katastroficznym, trolejbus w jednej chwili przejeżdża przez groblę, a w drugiej kończy w wodzie o głębokości dziesięciu metrów. W trolejbusie było dziewięćdziesięciu dwóch pasażerów, z których wszyscy w jednej chwili zostali skazani na zagładę. Gdyby nie on...PoznajcieShavarsha Karapetyana, 7-krotnego mistrza ZSRR, 11-krotnego rekordzistę świata, 13-krotnego mistrza Europy i 17-krotnego mistrza świata w nurkowaniu. Jednak dwudziestu pasażerów trolejbusu z Erewania 16 września 1976 roku zapamięta go jako człowieka, który dał im nowe życie.
Jedno nurkowanie - jedno uratowane życieTego
tragicznego dnia Shavarsh uprawiał jogging wzdłuż jeziora, gdy zauważył rozbijający się w wodzie trolejbus. Bez wahania zanurzył się w mętnej wodzie, nogami wybił tylną szybę i zaczął wyciągać na powierzchnię pasażerów, z których większość była już nieprzytomna. Jedno nurkowanie - jedno uratowane życie. Shavarsh mógł działać tylko przez dotyk, a później powiedział, że najstraszniejszym momentem był ten, kiedy po zanurkowaniu w górę, zamiast innego pasażera zobaczył w swoich rękach fotel. Oznaczało to, że w mętnej wodzie popełnił błąd i nie udało mu się uratować kolejnego życia.W tym momencie Shavarsh nie zwracał uwagi na to, że został pocięty odłamkami rozbitego szkła i że przebywanie w lodowatej wodzie przez dwadzieścia minut mogło go kosztować własne życie
.
Z wody wyciągnięto ponad dwadzieścia osób, ale niestety nie wszystkich udało się uratować.
Sam Shavarsh
nie pozostał bez konsekwencji
. Wylądował na szpitalnym łóżku z zapaleniem płuc i sepsą. Jego temperatura nigdy nie spadła poniżej 40 stopni. Walka o życie Shavarsha trwała 46 długich dni, a lekarze nie mogli ręczyć za jego życie, dopóki nie odzyskał przytomności półtora miesiąca później.Mimo poważnych konsekwencji choroby Shavarsh wrócił do sportu i został mistrzem ZSRR i Europy, ustanawiając nowy rekord
świata
w biegu na 400 m. Powrót był krótkotrwały...Kontuzje, których doznał podczas nurkowania w lodowatej wodzie, zebrały swoje żniwo i Shavarsh opuścił wielki sport... Od 1993 roku mieszka i pracuje w Moskwie wraz z rodziną, dwiema córkami i synem.
Być może gdyby tamtego pamiętnego dnia wybrał inne miejsce na swój poranny bieg, świat miałby o wiele więcej rekordów i osiągnięć sportowych, ale każde z dwudziestu uratowanych przez niego żyć jest warte nieocenione więcej niż jakiekolwiek nagrody i medale!
Autor: Elena Mishina Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn
- Czytaj także
- Comments Off on