Tradycja w Albanii: Jak kobiety dobrowolnie stają się mężczyznami

Udostępnij

Tradycje Albanii: jak kobiety dobrowolnie stają się mężczyznami

Ciekawe pomysły /... Historie z życia wzięte



Europa przebyła długą drogę do osiągnięcia równości płci. Dziś kobiety mogą swobodnie nosić męskie ubrania, mają takie same prawa jak mężczyźni i pracują równie ciężko jak silniejsza połowa ludzkości. Istnieją jednak stany, w których bycie mężczyzną jest normą.


Na przykład, w górskich wioskach na Bałkanach istnieje wyjątkowa tradycja zaprzysiężonego dziewictwa lub sztucznej "reinkarnacji" kobiet w mężczyzn, "burneša". Zwyczaj ten przetrwał jako fragment dawnego sposobu życia. Kanun, zbiór praw i zasad, rodzaj konstytucji, powstał w XV wieku, za panowania księcia Leka Dukagjini. Ludzie żyją według niej do dziś. To właśnie w jednym z paragrafów Kanunu przepisany jest obrzęd burnesh.





W Albanii jest tyle takich kobiet, nie do końca płci pięknej, że starczyłoby na małe miasto. Panie noszą grube buty, marynarki i szelki, piją i palą w męskim towarzystwie i oczywiście wybierają męskie imiona. I nie chodzi tu o fizjologiczną zmianę płci. Rzecz w tym, że nawet w XIX wieku większość rodzin albańskich żyje w zamkniętych społecznościach na prawach określonych przez tegoż Kanuna. Opiera się ona na wartościach patriarchalnych, priorytecie stosunków plemiennych i krwawych waśniach. Każdy członek społeczności jest zobowiązany do ochrony i służby swojej rodzinie, w razie potrzeby zmywając krwią zniewagi i przestępstwa wyrządzone jego klanowi.





Rodzić dzieci i strzec spokoju swoich mężów - co jeszcze pozostało kobietom do zrobienia? Niewiele się zmieniło od czasów średniowiecza. Ale kto weźmie na siebie odpowiedzialność za rodzinę w przypadku śmierci głowy rodziny?

W takich sytuacjach zachodziła (i o dziwo! - zachodzi do dziś, choć znacznie rzadziej) potrzeba przyjęcia obrzędu "burneš". Idea ślubu dziewictwa polega na tym, że dziewczyna wymienia swoją prawdziwą płeć na płeć społeczną mężczyzny. Zgadzając się na ten rytuał, wyrzeka się na zawsze wszystkiego, co piękne i kobiece, rezygnuje z intymnych związków i rodzenia dzieci, a po jego zakończeniu otrzymuje męskie imię i ubranie. Symbolicznie oznacza to narodziny nowego człowieka. Następnie ślubująca dziewica staje się równa mężczyźnie we wszystkich prawach z wyjątkiem jednego i najważniejszego: prawa do zawarcia małżeństwa. Poza tym może reprezentować swoją społeczność na zebraniach, walczyć zbrojnie, sprzedawać i kupować nieruchomości, wykonywać męskie prace i zarabiać pieniądze.





Zwykłe albańskie kobiety są chwalone za siłę woli i odwagę. I to nie jest zaskakujące. Mają ogromne prawa: palić papierosy, nosić zegarek, głosować w wyborach lokalnych, bo w albańskiej rzeczywistości dzisiaj, tak jak kilka wieków temu, kobieta jest uważana za własność rodziny. Nie może kupić ziemi ani podjąć pracy, jeśli konkuruje z mężczyzną. Są instytucje, do których nie może wejść. Kanun podkreśla również, że wdowa bez synów może wrócić do rodziny matki, pozostać jako niewolnica w rodzinie zmarłego męża lub ponownie wyjść za mąż... Kiedy umiera głowa rodziny, tylko syn jest uważany za spadkobiercę majątku. W przypadku, gdy w rodzinie nie ma syna lub zmarł on z powodu tej samej waśni krwi, córka może jedynie stać się "kobietą-mężczyzną", aby dziedziczyć i przewodzić rodzinie. Podsumowując, nie ma zbyt wielu szans na satysfakcjonujące życie.





Istnieją też inne powody, dla których młode dziewczyny decydują się na tak odpowiedzialny krok: chcą odseparować się od swojego samowolnego ojca tyrana, pracować w męskim zawodzie, chronić swoje młodsze siostry, uniknąć niechcianego małżeństwa klanowego (lub małżeństwa w ogóle), wziąć udział w krwawych waśniach itd. Nawiasem mówiąc, zamordowana kobieta jest uważana tylko za połowę zapłaty. Zdarzają się też przypadki, że dziewczyna od najmłodszych lat czuje się jak młody mężczyzna, ale oczywiście takich przypadków jest niewiele.

Albania, jak każdy kraj europejski, powoli ewoluuje, ale proces ten jest tak powolny i niezauważalny, że mało prawdopodobne jest, aby w przewidywalnej przyszłości straciła na znaczeniu.





Fakt, że dzisiejsze burneesha to w większości starsze kobiety, nie może nie cieszyć. Tradycja ta jest prawie martwa w Dalmacji i Bośni, ale
nadal jest żywa w północnej Albanii i Macedonii. Od końca lat 60. liczba rytuałów znacznie zmalała, a miejski styl życia próbuje wkraść się nawet w najodleglejsze zakątki kraju i zniszczyć stary patriarchalny sposób życia.




"Najlepszymi mężczyznami są kobiety. Mówię wam to na pewno" - napisał kiedyś Jewgienij Jewtuszenko. W przypadku kobiet szturmowców te słowa są tego oczywistym potwierdzeniem.


Autor: Julia Dubchak Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Czytaj także
  • Komentarze